niedziela, 20 marca 2011

Depresja dziennikarza - Recenzja książki Bernarda Pouleta „Śmierć gazet i przyszłość informacji”



Książka opowiadająca o powolnej agonii zapotrzebowania na prasową informację jest dla dziennikarza lekturą mocno depresyjną. Dodatkowo podsyca niechęć do „wujka Google”, wzmaga pomstowanie na dyktaturę tłumu i degradację odbiorcy. Internet staje się czarną dziurą, która stopniowo pochłania kulturę w znanej dotychczas postaci. Ta książka naprawdę irytuje. Głównie dlatego, że Poulet ma rację.



 "W świecie kreacji wizerunku, awatarów, platform i społeczności „Drugiego Życia” trudno oprzeć się wrażeniu, że powoli zaczynamy rozmawiać sami ze sobą. Przejawem interaktywnego egocentryzmu są dla Pouleta na przykład blogi. Nawet systemy komentarzy rzadko służą tam wymianie informacji. Odpowiadają najczęściej na potrzebę autoprezentacji, pewnego ekshibicjonizmu, tak że w skrajnej sytuacji łatwo wyobrazić sobie, że „każdy miałby swój blog i rozmawiałby tylko ze sobą”. Czyżby Poulet sugerował, że jedyne informacje jakie będą w przyszłości interesować czytelnika będą dotyczyć jego samego? Czy zawód dziennikarza z dostawcy informacji ewoluuje w kierunku tłumacza rzeczywistości?"

Cała recenzja dostępna na portalu MojeOpinie.pl

Brak komentarzy: