fot. Joanna Sabak |
Wywiad ze Swietłana Aleksijewicz, białoruską dziennikarką, lauretką nagrody Kapuścińskiego.
"J.S.: Wspominała Pani w wywiadach, że Pani głównym bohaterem jest człowiek radziecki, człowiek czerwony. Kim jest ten człowiek? Jaki jest? Czy już przeminął, czy cały czas się tworzy?
Swietłana Aleksijewicz: Można powiedzieć, że pośród nas żyli kiedyś homo socjaliticus (ludzie socjalizmu), a teraz żyją homo sovieticus. Oni nie żyli zresztą ciągle tak samo, cały czas się zmieniali. Homo sovieticus jest podobny do homo socjaliticus. W Polsce ludzie też go znają. [Ja go nie znam – wtrącił się wiozący nas taksówkarz. – Doprawdy? Może Pan sam jest takim człowiekiem, bo żył w tamtych czasach – odpowiedziała mu Pani Swietłana.]
...
Mężczyźni, gdy opowiadają o wojnie lubią zmyślać np. liczbę wrogów, wyolbrzymiać fakty. Jak zmieniają wojnę kobiety, co dopowiadają?
S.A: O tym właśnie jest ta książka… Dla tych kobiet wojna to ich życie."
Po mieście chodziła szalona kobieta… Zabito jej pięcioro dzieci.
Podchodziła do ludzi na ulicy… I mówiła:
„Opowiem ci, jak zabili moje dzieci. Od którego zacząć…? Od Wasieńki… Jemu strzelili w uszko… A Tolikowi w główkę… To od którego?”.
Wszyscy przed nią uciekali. Była szalona, tylko dlatego mogła mówić o czymś takim…Fragemnt książki "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety", wyd. Czarne.
Wywiad z laureatką nagrody Ryszarda Kapuścińskiego 2011 dostępny na portalu MojeOpinie.pl.
Relacja z konferencji prasowej z panią Swietłaną tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz