sobota, 19 czerwca 2010
Anna Bedyńska: Im więcej wiemy, tym więcej widzimy
fot. ZDJĘCIE ROKU GPP 2005: Anna Bedyńska "Gazeta Wyborcza". Chora na białaczkę dziewczynka pociesza swoją matkę.
Idealistka, fotograf, matka. Takimi przymiotnikami mogłabym opisać fotoreporterkę Annę Bedyńską. W swoją pracę wkłada coś więcej niż codzienny wysiłek. Wizyty w szpitalu onkologicznym odchorowała ciężką grypą, w domu niepełnosprawnej umysłowo rodziny spędziła tyle czasu, że stała się niewidzialna jak mebel. Jej praca pokazuje, że można wejść z obiektywem w czyjeś życie, a jednocześnie okazać bohaterom reportażu szacunek, troskę i współczucie.
[...]
Joanna Sabak: Masz w pamięci takie zdjęcia, które mogłaś zrobić, a jednak nie zdołałaś lub nie chciałaś nacisnąć spustu migawki?
Anna Bedyńska: Zdjęcia, które pamiętam najlepiej ze wszystkich swoich zdjęć, to właśnie te niezrobione. Na przykład w szpitalu onkologicznym. Mam w głowie taki obraz: oczy matki, która siedzi przy swoim dziecku. Wbite wysoko w sufit. Oczy madonny. Ta sytuacja mnie tak onieśmieliła, była tak magiczna, że nie zrobiłam wtedy zdjęcia. Nie wiem, czy z szacunku do tej chwili, czy ze strachu, że ją zburzę. A chwila była dla mnie niemal święta.
[...]
Fragment wywiadu zamieszczonego na portalu MobilneKobiety.pl
Rozmawiała: Joanna Sabak
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz