Prawdziwy wodzirej nie jest klaunem w przebraniu, nie organizuje wiejskiej przytupajki, nie jest poślednim zabawiaczem. Nie wyciąga królika z kapelusza, nie nawołuje ze sceny: "Wszystkie pary tańczą". Znacznie bliżej mu do funkcji animatora i aktora. Nowoczesny wodzirej nosi frak, cylinder, ma nienaganne maniery i prawdziwą charyzmę.
Według słownika wodzirej to "osoba przewodząca innym". Mówiąc w skrócie: osobnik alfa, którego dobry nastrój przekłada się na powodzenie całej imprezy. Żeby wykonywać ten zawód, trzeba mieć w sobie to "coś", element dobrej zabawy, którym można zarazić innych. Trudno nawoływać do tańca z niechęcią i bez zaangażowania. Warsztatem wodzireja są przecież emocje i osobowość. Tutaj, jak nigdzie indziej, liczą się predyspozycje.
Zdj. pochodzi z archiwum jednego z bohaterów, Zdzisława Salisa.
Pełny artykuł dostępny na portalu GazetaPraca.pl
Autor: Joanna Sabak
Czytaj więcej...
piątek, 23 kwietnia 2010
piątek, 9 kwietnia 2010
Wypuszczanie łacha na wolność
Fot. by Azja |
Kasia Ogonowska, Ola Monola i Teresa Skubij już po raz czwarty zorganizowały na warszawskiej Pradze swoją łachową rewolucję. „Za każdym razem bierzemy większą salę i zawsze okazuje się, że miejsca jest za mało” – skarży się Ola między jednym wydawanym biletem a drugim. Bilet sam w sobie jest łachem, a dokładnie – własnoręczną produkcją pomysłodawczyń cyklu. Tym razem była to filcowa broszka z kolorowymi tulipanami...
Pełny artykuł dostępny na portalu: MobilneKobiety.pl
Autor: Joanna Sabak
Czytaj więcej...
Ogrzyce, kurtyzany i inne bajki
Fot. Marcin Dorociński |
Dobrą ilustracją stereotypów krążących na temat graczy jest norweski film pt. „Astropia”. Główna bohaterka znajduje pracę w sklepie z fantastyką i trafia do środowiska miłośników gier typu RPG. Twórcy filmu przedstawili graczy jako inny gatunek ludzi, którzy nie dość, że wcielają się w rycerzy i smoki, to jeszcze w to wszystko wierzą.
Sztuka udawaniaW Paradox-Cafe, klimatycznej knajpce w Warszawie, miłośniczki gier RPG obejrzały „Astropię” przy kuflu piwa, śmiejąc się życzliwie. One wiedzą, jak jest naprawdę – równie dobrze akcja filmu mogłaby się dziać w tym hermetycznym miejscu. Na forum knajpki co i rusz pojawiają się ogłoszenia typu „Potrzebuję sukni z trenem”, „Pożyczę trupią czaszkę”, albo „Czy ktoś ma skrzydła?”. Bywalcy tego miejsca to głównie osoby związane z systemami gier, konwentami graczy, z literaturą science fiction i fantasy, czy po prostu szukające drużyny na kolejną rozgrywkę. Tutaj też gracze idą o krok dalej, uczestnicząc w LARP-ach, czyli kostiumowej odmianie gier fabularnych....
Pełny atykuł dostępny na portalu MobilneKobiety.plAutor: Joanna Sabak
Czytaj więcej...
środa, 7 kwietnia 2010
Sekretarka Alfreda Nobla – Berta von Suttner
„Po czasowniku «kochać», czasownik «pomagać» jest najpiękniejszym czasownikiem na świecie” – pisała Berta von Suttner, pierwsza kobieta uhonorowana Pokojową Nagrodą Nobla. Była pacyfistką w czasach, kiedy wojnę powszechnie uważano za jedno z podstawowych narzędzi w polityce. Bliska przyjaciółka Alfreda Nobla, zaczynała jako jego sekretarka.
„Alfred Nobel nie żyje. Zaznaczam tą stratę w moim pamiętniku pojedynczym zdaniem. Wieść ta – a dowiedziałam się o tym z gazet – była dla mnie przykrym zaskoczeniem. Więzi dwudziestoletniej przyjaźni zostały przerwane” (wszystkie cytaty pochodzą z książki „Memoirs of Bertha von Suttner: The Records of an Eventful Life”, Bibliofile 2008, tłumaczenie własne, przyp. red.). Tak 12 grudnia 1896 roku Berta von Suttner odnotowała w swoim pamiętniku śmierć jednego z najbardziej znanych wynalazców w historii. Była jego asystentką zaledwie przez tydzień, została przyjaciółką i powierniczką na prawie 20 lat...
Pełny artykuł dostępny na portalu MobilneKobiety.pl
Autor: Joanna Sabak
Czytaj więcej...
„Alfred Nobel nie żyje. Zaznaczam tą stratę w moim pamiętniku pojedynczym zdaniem. Wieść ta – a dowiedziałam się o tym z gazet – była dla mnie przykrym zaskoczeniem. Więzi dwudziestoletniej przyjaźni zostały przerwane” (wszystkie cytaty pochodzą z książki „Memoirs of Bertha von Suttner: The Records of an Eventful Life”, Bibliofile 2008, tłumaczenie własne, przyp. red.). Tak 12 grudnia 1896 roku Berta von Suttner odnotowała w swoim pamiętniku śmierć jednego z najbardziej znanych wynalazców w historii. Była jego asystentką zaledwie przez tydzień, została przyjaciółką i powierniczką na prawie 20 lat...
Pełny artykuł dostępny na portalu MobilneKobiety.pl
Autor: Joanna Sabak
Czytaj więcej...
Subskrybuj:
Posty (Atom)