Fot. za portalem GazetaPraca.pl |
Tytuł wydawanego
w Warszawie magazynu ulicznego WSPAK oddaje nie tylko jego tematykę,
ale także misję wydawcy, Fundacji Czynnej Filantropii "Satoris",
która chciałaby ofiarować ludziom dotkniętym przez przeciwności losu nie tyle smaczną rybkę,
co wędkę. Jak się okazuje jest to inicjatywa zupełnie na wspak w stosunku do polskiej rzeczywistości, a mimo to kręci się i rozwija.
Powstały w listopadzie 2008 roku WSPAK nie jest jedyną gazetą uliczną, która próbowała zaistnieć w Polsce. W Poznaniu od 2004 roku wychodzi "Gazeta Uliczna". W Warszawie kilka lat temu fundacja Hansa Kofoeda próbowała wyjść z podobną inicjatywą tworząc gazetę "Miasto". Trudności w finansowaniu i polska rzeczywistość prawna zastopowały jednak próbę w zarodku.
W Warszawie udało się dopiero Fundacji "Satoris". Pierwszy numer ukazał się w listopadzie 2008 roku i był częściowo rozdawany za darmo, w ramach reklamy. Rzeczywistość szybko zweryfikowała jednak pomysły marketingowe, gdy zabrakło pieniędzy na kolejny druk. - W życiu nie ma nic za darmo. Ja lubię mieć pieniążek o tu, na ręku - stwierdza filozoficznie jeden z kolporterów WSPAK, pan Bogusław, wymownie pukając palcem w otartą dłoń. Pan Boguś jest jednym z weteranów - sprzedaje magazyn niemal od samego początku jego istnienia, osiągając duże wyniki.
Artykuł zamieszczony na portalu GazetaPraca.pl
Autor: Joanna Sabak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz